Fotoreportaż z wernisażu Pomarańczowej Alternatywy który odbył się 21 czerwca 2005 w gmachu Europarlamentu w Brukseli
Wypowiedź jakiej udzielił Janusz Onyszkiewicz podczas wernisażu (wypowiedź nieautoryzowana):
Dla mnie Pomarańczowa Alternatywa z czasów stanu wojennego, to był taki uśmiech, taki moment pewnego radości, pewnego luzu w tej naszej szarzyźnie ówczesnych dni i lat. To było coś takiego jaskrawego i ciepłego, pomarańczowego po prostu. |
I myślę w związku z tym, że takie podejście do życia, takie właśnie nastawienie pogodne, krytyczne, prześmiewcze, ale w gruncie rzeczy życzliwe i konstruktywne, że to jest potrzebne nie tylko nam w Polsce, zwłaszcza dzisiaj, kiedy tak nad Polską przewala się taka fala zajadłości, zapiekłości, gniewu. Ale przypuszczam że przydaje się wszędzie, a szczególnie tam, gdzie sytuacja jest podobna jak w Polsce, albo jest podobna do tej jaka była w Polsce. Na Ukrainie przecież sytuacja była nieco podobna, bardzo się zmieniło - i to dobrze - ale na pewno będą potrzebowali też takiego właśnie spojrzenia i uśmiechu i nie tylko na Ukrainie.
-A Czy ten uśmiech to spojrzenie przydałoby się nam teraz?
Właśnie mówiłem, że to by się nam przydało bardzo teraz, dlatego że polska polityka, nie to że jest strasznie serio, bo polityka w końcu jakoś zawsze musi być czymś bardzo serio, ale że polska polityka jest zdominowana przez nienawiść, zapiekłość, taką atmosferę w której obrzucanie się błotem jest czymś normalnym a nawet oczekiwanym, i myślę że tego rodzaju podejście do rozmaitych spraw jakie właśnie Pomarańczowa Alternatywa przedstawia, to jest coś, czego nam bardzo w Polsce brakuje i oby trochę zrównoważyło, a może i wyparło ten inny styl uprawiania polityki, dyskursu publicznego, podejścia do polityki, jaki niestety w Polsce dominuje.
(kliknij obrazek by powiększyć) |
(kliknij obrazek by powiększyć) |
(kliknij obrazek by powiększyć) |
(kliknij obrazek by powiększyć) |
(kliknij obrazek by powiększyć) |
(kliknij obrazek by powiększyć) |